Średnie spółki nie boją się Trumpa
23 stycznia 2017
Inauguracyjna mowa Donalda Trumpa nie wniosła niczego nowego, do tego co inwestorzy znają już z jego wcześniejszych deklaracji. Reakcja rynków była więc w piątek niemal niewidoczna. Jednak w poniedziałek dało się zaobserwować nerwowość, związaną z niepewnością co do konkretnych działań nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Niepokoi zwłaszcza powtarzanie zapowiedzi sygnalizujących politykę protekcjonistyczną i konfrontacyjną wobec państw „kradnących” Ameryce miejsca pracy oraz konkurujących z nią w sposób uznany przez Donalda Trumpa za nieuczciwy. Zamieszanie w globalnej wymianie handlowej najbardziej zabolałoby Chiny, ale także i Niemcy, stąd spore poniedziałkowe poranne spadki na giełdzie we Frankfurcie, spotęgowane umacniającym się euro.
WIG20, zmrożony piątkową informacją o zwiększeniu kontroli Skarbu Państwa w PKN Orlen, zmuszony został do obrony przed spadkiem poniżej 2000 punktów, który mógłby pogorszyć nastroje w segmencie dużych spółek oraz sprowokować głębszą korektę. Na tym tle uwagę zwraca bardzo dobre zachowanie wskaźnika średnich firm. mWIG40 w poniedziałek kontynuował rajd, głównie za sprawą wzrostu kursów akcji mocnych fundamentalnie spółek. To dobry znak, pozwalający z optymizmem patrzeć na perspektywy tego segmentu rynku, niezależnie od ewentualnych zawirowań na świecie.