Październikowa słabość szansą poprawy sytuacji na giełdach
06 listopada 2018
Październik nie zapisze się zbyt dobrze w pamięci posiadaczy akcji, ale wiele wskazuje na to, że kolejne miesiące mogą być znacznie bardziej pomyślne. Giełda wciąż oferuje największy potencjał zysków, a liczne sygnały świadczą o tym, że może się on już wkrótce zmaterializować.
Miniony miesiąc przyniósł sięgający 6 proc. spadek indeksu największych spółek warszawskiego parkietu i wskaźnika szerokiego rynku oraz przekraczającą 8 proc. zniżkę w sektorze średnich firm. Dla sWIG80 strata wyniosła jedynie 4,5 proc. To rezultaty niezbyt dobre, ale jednocześnie pojawiło się sporo sygnałów, dających szanse na zmianę niekorzystnych tendencji oraz wskazujących na poprawę sytuacji przynajmniej w średnim, kilkumiesięcznym horyzoncie. Październikowe przyspieszenie spadków na giełdach ma co najmniej trzy zalety. Po pierwsze, doprowadziło główne indeksy do poziomów, z których powinno nastąpić przynajmniej poważniejsze wzrostowe odreagowanie. Po drugie, sprowadziło wyceny akcji do bardzo atrakcyjnych poziomów i choć czynnik ten do tej pory nie działał zachęcająco na inwestorów, to jednak w końcu jego wpływ może okazać się istotny. Po trzecie, można sądzić, że w większości zdyskontowane zostały negatywne czynniki, które stały u podstaw trwającej od kilku miesięcy przeceny na rynkach akcji. Obecnie mamy do czynienia z większym prawdopodobieństwem pozytywnych zaskoczeń, niż z możliwością pojawienia się kolejnych zagrożeń.
O spowolnieniu w polskiej i światowej gospodarce mówi się powszechnie od dawna, a jednocześnie wszystko wskazuje na to, że będzie ono stosunkowo łagodne i nie przyniesie poważniejszych konsekwencji, ale może ograniczyć zapędy głównych banków centralnych świata do zaostrzania polityki pieniężnej. Ten ostatni element dotyczy przede wszystkim amerykańskiej rezerwy federalnej. Pierwsze oznaki choćby zwolnienia tempa podwyżek stóp procentowych w USA stanowiłyby silny impuls wzrostowy dla rynków wschodzących. Przykładem reakcji na zagrożenia makroekonomiczne mogą być działania chińskich władz, uruchamiających bodźce zarówno fiskalne, jak i monetarne. Znaczącym czynnikiem poprawiającym nastroje na rynkach finansowych już w najbliższym czasie, mogą być sygnały przełomu w relacjach między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Wkrótce też powinna wyjaśnić się kwestia Brexitu, w przypadku której można oczekiwać przynajmniej odroczenia negatywnych konsekwencji, wynikających z trudności w osiągnięciu ostatecznego porozumienia między Unią Europejską a Wielką Brytanią.
W segmencie największych polskich spółek największe nadzieje na poprawę sytuacji można wiązać z październikowym przełamaniem złej passy przez spółki energetyczne. Indeks WIG Energia zyskał prawie 5 proc., głównie za sprawą rosnących mocno cen energii dla odbiorców przemysłowych oraz zapowiedzi dotyczących możliwości podwyższenia taryfy dla gospodarstw domowych. Choć z punktu widzenia firm i konsumentów to informacje niezbyt korzystne, to jednak dla branży energetycznej oznaczają poprawę wyników, a zatem i bardzo prawdopodobny wzrost notowań akcji. Pod względem dynamiki wyników wyróżnia się w tym roku sektor bankowy, co wydaje się jeszcze nie w pełni uwzględnione w notowaniach. Dobre zachowanie walorów tych dwóch, kluczowych dla WIG20 sektorów, pozwala oczekiwać zwyżki indeksu największych spółek w kolejnych miesiącach. Nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja w gronie małych i średnich spółek. Wyniki części z nich wciąż mogą pozostawać pod presją rosnących kosztów, nie zawsze możliwych do przerzucenia na odbiorców wyrobów i usług. Z tego punktu widzenia konieczna jest bardzo staranna selekcja spółek do portfela. Korzystnie na perspektywę poprawy notowań małych i średnich firm wpływają z kolei bardzo atrakcyjne wyceny większości z nich. Ta przesłanka powinna mieć znaczenie głównie dla inwestorów o dłuższym horyzoncie, bowiem sentyment rodzimych graczy wobec rynku akcji wciąż jest niekorzystny, co może nieco wstrzymywać rozpoczęcie wzrostowej tendencji.