16 października 2023

Na początku ubiegłego tygodnia sondaże zaczęły wskazywać na rosnącą przewagę opozycji. Krajowy rynek zaczął rosnąć, w tym mocno banki. Po wstępnych wynikach wyborów, w poniedziałek o godz. 12 WIG-banki zyskuje 7,5%. Opiera się to na przekonaniu inwestorów zagranicznych, że zwycięstwo opozycji doprowadzi do zaostrzenia polityki pieniężnej. Pojawiły się już wręcz takie wstępne uwagi. Wydaje się, że jest to błędne założenie. Większość Rady Polityki Pieniężnej, wraz z prezesem NBP, została w całości wybrana przez dotychczas rządzący PIS. Zrobiła już prezent wyborcom we wrześniu, kiedy to wbrew wcześniejszym deklaracjom prof. Glapińskiego obniżyła stopy jednorazowo aż o 0,75%. Zaskoczyła tym rynek, złotówka gwałtownie osłabiła. Kolejną 'cegiełkę wyborczą’ RPP dodała w październiku obniżając o kolejne 0,25%. Należy jednak pamiętać o jej kadencyjności. Jeszcze przez kilka lat przewagę w tym organie będą mieli dotychczasowi członkowie, nie wspominając o prezesie NBP. Z tego punktu widzenia wynik wyborów nic nie zmieni. Natomiast zakończenie kampanii wyborczej zdecydowanie tak. RPP nie ma obecnie żadnej motywacji aby pomagać kredytobiorcom. Pozostaje jej wypełniać konstytucyjne zadanie dbania o wartość pieniądza.
Jedynym czynnikiem sprzyjającym bankom jest postawienie pod znakiem zapytania przedłużenia wakacji kredytowych do 2024 roku. Koszt tego według przedwyborczych deklaracji PISu to około 5 mld zł, co stanowi około 2% kapitalizacji sektora. Stąd reakcja rynków wydaje się nieco przesadna.

 

Jakub Bentke

Zarządzający AgioFunds TFI SA

Newsletter

Zapisz się na newsletter. Będziemy informować Cię o aktualnych promocjach oraz konkursach w AgioFunds TFI SA